Hej! Wiele osób na swojego bloga dodaje swoje cele na nowy rok, postanowienia.
Często nie jesteśmy w stanie trwać w tych postanowieniach.
Mamy połowę stycznia, a u mnie dalej nie ukazał się post dotyczący celów, a to dlatego, że w tym roku chce trochę przystopować. Nie chce wymieniać wszystkiego co sobie postanowiłam.
Projekty, które mam na ten rok planuję zatrzymać w głowie.
Często my jako zwykli ludzie nakładamy na siebie za dużo, pytanie brzmi po co? Czy nie jest lepiej postawić sobie mniejszą ilość celów, ale w taki sposób, aby skupiały się one na jakości? Po co planować, że np. będziemy jeść mniej słodyczy? Do takich działań nie trzeba dążyć, do tego jest potrzebna mobilizacja, moim zdaniem lepiej zaplanować sobie zamiast tego np. wyjazd w góry, albo za granicę, myślę, że w tym roku to zrozumiałam.
Moim celem na ten rok jest to, aby nie podopasowywać się pod kogoś, przestać czuć presję.
Często swoje cele kopiujemy od innych i to właśnie nazywa się bycie pod presją, sama złapałam się na tym, że w tamtym roku ktoś powiedział, że zaczyna ćwiczyć i ja sobie też to postanowiłam, bo ktoś tak zrobił... NIE!!! W tym roku kompletnie nie planowałam ćwiczeń, w tamtym roku tak i tutaj jest problem, bo w tamtym roku odpuściłam na prawdę szybko, a tym, sama z siebie zaczęłam z dnia na dzień poczułam to, że tego chcę i działam już od tygodnia i czuję, że jest to okej, myślę, że w dużej mierze działa na mnie tak mój facet, który od początku roku zaczął na prawdę mocno trenować, zobaczyłam jak się do tego przykłada i postanowiłam sama spróbować bez żadnego planu, znalazłam ćwiczenia na youtube i ruszyłam do dzieła.
Myślę, że jeśli będę skupiała się na rzeczach, które lubię, na których mi zależy, nie będę patrzała na innych to uważam, że wtedy wszystko będzie łatwiejsze, może wtedy wszystko zacznie się lepiej układać, może nie tyle, że lepiej, ale JESZCZE LEPIEJ.
Jeśli chodzi o mnie, ja sama o sobie mogę powiedzieć, że jestem mega pozytywną osobą, że jestem bardzo miłą osobą, że jestem bardzo wyrozumiałą osobą.
W tym roku chce skupić się na rzeczach nie materialnych. Jeśli chodzi o finanse kompletnie nie chce mieć tego w głowie, chce skupić się na swoich emocjach w środku, bo jestem tylko człowiekiem i wiem, że jest masa rzeczy, które mogę w sobie jeszcze ulepszyć i nie będzie to tylko dobre dla mnie, ale też dla moich bliskich.
Zależy mi, aby ten rok był zmianą psychiczną. W tym roku nie chcę się denerwować ani przejmować, rok 2020 był rokiem, w którym się martwiłam, w którym wyeliminowałam masę osób z mojego życia, a w tym roku chcę pokazać jak dobrze mi jest, że jestem dumna, że tych osób nie ma, że bez tych osób wiem, że będę miała w życiu mniej stresów, ja postawiłam teraz na garstkę osób, które wiem, że nie są fałszywe.
____________________________________________________


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz