PORONIŁAM




Jestem z siebie dumna, że nigdy wcześniej nie podzieliłam się z nikim tą informacją, ale dzisiaj postanowiłam, że napiszę o tym trzy słowa, bo wiem, że to temat, który może dodać otuchy innym. 
Dzisiaj mało mówi się o tym, ale dużo mówi się o aborcji, może trochę i to zmobilizowało mnie to tego, aby opowiedzieć o mojej historii, szczególnie, że na temat aborcji już się wypowiedziałam i spotkałam się z super odbiorem z waszej strony. 
Gdy przeżyłam to ja, czyli poronienie nikt o tym nie wiedział, wiedziałam tylko ja, później mój facet i tutaj koło się zamykało, bo tak jakiś czas temu straciłam dziudziusia, jest to dla mnie wielka tragedia. 
Cieszyłam się, gdy dowiedziałam się, że pojawi się na świecie ten mały człowieczek i ogromnie zabolała mnie strata jego, byłam bez życia nie miałam ochoty z nikim rozmawiać na prawdę to przeżyłam mimo, że ktoś może powiedzieć, że to jeszcze był tylko płód to dla mnie było to dziecko.. 
Teraz mogę mówić o tym spokojnie, ale wtedy nie mogłam mówić o tym wcale. Było to poronienie samoistne. 
Czy nauczyło mnie to czegoś? Dużego spokoju, to na pewno. 
Długo się obwiniałam, ale z czasem zrozumiałam. 
Dlaczego postanowiłam się z Wami tym podzielić? Bo wiem, że ten temat jest ogromnie ważny, jest on też ogromnym wsparciem, co czuję pisząc to? DUMĘ! Na prawdę jestem dumna, że umiem się tym podzielić. 
Czasami czyjeś, życie może wydawać się idealne, ktoś powie MASZ SUPER, masz ładne mieszkanie, pieniądze, stać Cię na wiele, kupujesz nowe ciuchy, masz super pracę, wszystko jest takie idealne ja słyszałam takie sugestie wiele razy, jednak za tym może kryć się wielka tragedia. 

Co jest najgorsze dla osoby, która poroniła? Zadawanie pytań przez samego siebie, czy byłby to chłopiec, a może dziewczynka, do kogo byłoby podobne itp. ktoś może powiedzieć, że to tylko płód, ale dla kobiety jest to dziecko, nie płód. 
To właśnie wtedy miałam wrażenie, że wszystko mi się zawaliło. 

Szereemeta

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Instagram